czwartek, 26 września 2013

Muffiny w IncognitO

Wieści niemal z ostatniej chwili, od tego tygodnia możecie nie tylko wypróbować moje przepisy, ale spróbować upieczonych przeze mnie słodkości. Zapraszam wszystkich serdecznie do Restauracji Incognito (ul. Peowiaków 3, Lublin) na moje muffiny i kawę. Jutro będziecie mogli spróbować klasycznych smaków - czekoladowego i waniliowego. Ale w planach mam najróżniejsze kombinacje smakowe, więc szykujcie się na niespodzianki!



środa, 18 września 2013

Sakiewki z ciasta francuskiego

Postanowiłam wyrobić własne ciasto francuskie, do tej pory, nie będę ukrywać, z własnego lenistwa kupowałam gotowe ciasto w sklepie. Jak wiadomo zrobienie klasyczneg ciasta francuskiego zajmuje bardzo dużo czasu, na szczęście Michel Roux opatentował jego szybszą wersję, która pozwala zaoszczędzić sporo czasu, a ciasto rośnie prawie tak, jak klasyczne.

Uproszczone ciasto francuskie
(przepis podzodzi z książki "Ciasta" Michela Rouxa)

Porcja na 1,2 kg:
500g mąki
500g zimnego masła, pociętego w drobną kostkę
1łyżeczka soli
250 ml lodowatej wody

Na stolnicy usypać górkę z mąki i zrobić w niej wgłębienie. Wsypać kostki masła i sól, po czym czubkami palców jednej ręki łączyć je, a drugą stopniowo zagarniać mąkę. 
Kiedy kostki masła zmienią się w małe kawałeczki, a ciasto jest ziarniste, stopniowo dodawać lodowatą wodę i mieszać, aż składniki się połączą. Należy uważać, żeby zbytnio nie wyrobić ciasta. Utworzyć kulę, zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na 20 minut.
Posypać stolnicę mąką i rozwałkować ciasto na prostokąt o bokach 40 x 20 cm. Złożyć na trzy i obrócić o 90 st. Rozwałkować znowu na prostokąt o tych samych wymiarach i znowu złożyć na trzy. To są pierwsze dwa złożenia. Zawinąć ciasto w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Wyrobić ciasto jeszcze dwa razy, wałkując i składając jak poprzednio. W sumie mają być cztery złożenia. Teraz ciasto jest gotowe. Zawinąć je w folię spożywczą i wstawić do lodówki na co najmniej 30 minut przed użyciem.


Sakiewki z ciasta francuskiego

Składniki:

250g ciasta francuskiego
2 gruszki
2 jabłka
łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki kardamonu
3 łyżki cukru

Przygotowanie:

Jabłka i gruszki pokroić w drobną kostkę, wymieszać z przyprawami i cukrem. Piekarnik nagrzać do temp. 200 st. C. Stolnicę wysypać mąką, ciasto rozwałkować na grubość 5 mm (maksymalnie!) i wykrajać za pomocą szklanki krążki. Na środku każdego ułożyć odrobinę owoców (około pół łyżeczki) i zebrać palcami końce ciasta, tak aby powstały małe sakiewki. Układać na blasze (używam teflonowej maty) w niewielkiej odległości od siebie. Piec około 15-20 minut aż się zarumienią. Wyjąć, ostudzić, zajadać. Smacznego!

wtorek, 17 września 2013

Muffiny serowe idealne na imprezę

Te muffiny robiłam mnóstwo razy - z różnymi serami, z dodatkiem kabanosów, posypane na wierzchu różnymi ziarnami i przyprawami, za każdym razem wychodzą miękkie, wilgotne i bardzo smaczne. Wam też polecam poeksperymentować i dodać do ciasta ulubione przyprawy, ziarna albo wybrać inny ser, np. parmezan, oscypek czy mozzarellę. Muffiny świetnie sprawdzają się na imprezach, jako przegryzka do piwa czy dodatek do sałatki.


Muffiny serowe

Składniki (na 12-15 sztuk):

300g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki słodkiej papryki mielonej
1 łyżeczka ziół prowansalskich
150g sera gouda
jajko
5 łyżek oliwy z oliwek
300g maślanki
garść ziaren słonecznika
garść sezamu

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzać do temp. 200 st. C, przygotować foremki do muffinów (wciąż używam silikonowych). Ser zetrzeć na tarce. W jednej misce wymieszać suche składniki, w drugiej roztrzepać jajko z oliwą i maślanką. Wlać mokre składniki do suchych i dokładnie wymieszać, na koniec dodać żółty ser. Foremki wypełnić ciastem do 3/4 wysokości. Każdą muffinkę posypać ziarnami słonecznika i sezamu. Piec około 20 minut na złoty kolor. Po wyjęciu muffinów z piekarnika odstawić na 5 minut, potem wyjąć z foremek i ostudzić. Smacznego!


sobota, 14 września 2013

Smaczne kino - "Niebo w gębie"

Film opowiada historię Hortense Laborie, która przez dwa lata prowadziła prywatną kuchnię prezydenta Francji François Mitteranda. Kobieta musiała zmierzyć się wymogami politycznej etykiety, nieprzychylnym stosunkiem do niej pozostałych kucharzy gotujących w Pałacu Elizejskim czy biurokratycznym stosunkiem do jedzenia pracówników prezydenckiej kancelarii. To wszystko jednak można zaliczyć do pobocznych, napędzających akcję, wątków. Bez wątpienia główną rolę w filmie gra jedzenie i pasja z jaką jest przygotowywane. Wielokrotne próby stworzenia idealnego kukurydzianego chleba czy sera wytwarzanego ze zsiadłego mleka są bardziej wciągające niż niejeden widowiskowy pościg samochodów. Film przede wszystkim dla pasjonatów francuskiej kuchni, przed obejrzeniem radzę zaopatrzeć się w składniki, na którąś z jej potraw - seans bardzo pobudza potrzebę natychmiastowego upichcenia czegoś pysznego.


czwartek, 12 września 2013

Na dobry początek: Tartaletki z gruszkami i orzechową kruszonką

Jednak zdecydowałam się założyć kulinarnego bloga, powodów tej decyzji jest kilka, ale przede wszystkim doszłam do wniosku, że jednak nazwa "Przelotne spojrzenie" nijak ma się do pieczenia i gotowania. Owszem, można patrzeć na wypieki i potrawy, ale o wiele przyjemniej jest je zjadać. O impulsie, który sprawił, że w końcu ten blog powstał pewnie niedługo napiszę. Wrzuciłam tu już stare przepisy, blogger ma cudowną zdolność naciągania czasu, dlatego mogłam dowolnie manewrować datami publikacji. W każdym razie ten wpis można traktować jako inaugurację, wielkie otwarcie itd. Mam nadzieję, że blog obroni się wśród ogromnej oferty kulinarnej blogosfery, a kuchnia na Krańcowej rozsławi Lublin na całą Polskę. 

Jeszcze specjalne podziękowania, dla Weroniki za pomysł na nazwę i dla Natalii za stworzenie cudownej grafiki.

A teraz przepis, bo w końcu po to jest ten blog. Wypiek już jesienny, w roli głównej gruszki, ale ze znaczącym wsparciem orzechów. 


Tartaletki z gruszkami i orzechową kruszonką

Składniki:

Kruche ciasto (wg Michela Rouxa, lekko zmodyfikowane; wychodzi ok. 450g ciasta):
250 g mąki
150g masła
1/2 łyżeczki soli
łyżka cukru
1 jajko
1 łyżeczka mleka (opcjonalnie)

Kruszonka:
garść orzechów laskowych
garść orzechów włoskich
4 łyżki cukru
2 łyżki mąki
50g masła

7 średniej wielkości dojrzałych gruszek
32g cukru waniliowego

Przygotowanie:

Mąkę posiekać z masłem, dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść ciasto. Uformować z ciasta kulę i włożyć na godzinę do lodówki.

Piekarnik nagrzać do 190 st. C. Na blaszce podpiec orzechy (powinny zbrązowieć, trzeba uważać, żeby się nie przypaliły) i posiekać. Foremki wysmarować masłem i wylepić ciastem, ciasto nakłuć widelcem, żeby nie urosło. Wstawić do piekarnika na 10 minut.

Gruszki obrać i wydrążyć, pięć pokroić w kostkę, pozostałe dwie w drobne plasterki. Gruszki pokrojone w kostkę wrzucić do rondelka, zasypać cukrem waniliowym i gotować około 5 minut, często mieszając, żeby się nie przypaliły. W tym czasie można też przygotować kruszonkę - wymieszać w misce wszystkie składniki. Kiedy gruszki zmiękną przełożyć je na tartaletki, odsączając z nadmiaru wody. Na wierzchu tartaletek ułożyć plasterki pozostałych gruszek i posypać kruszonką. Piec 20 minut. Ostudzić i oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego!