wtorek, 1 października 2013

Tarta z gruszkami i rokpolem

To nie był mój pomysł - przyznaję się od razu. Pojechałam na weekend do rodziców i niemal na progu dostałam zamówienie na tartę z gruszkami i serem pleśniowym. W przypływie chwili dorzuciłam do tarty widoczne na zdjęciu świeże figi, tak dla kontrastu, więc nie są koniecznym składnikiem. Jeśli lubicie słodko-słone smaki, wypróbujcie przepis koniecznie. 


Tarta z gruszkami i rokpolem

Kruche ciasto (wg Michela Rouxa; wychodzi ok. 450g ciasta):
250 g mąki
150g masła
1 łyżeczka soli
szczypta cukru
1 jajko
1 łyżeczka mleka (opcjonalnie)

Farsz:
3 twarde, ale soczyste gruszki
100g sera rokpol
2 jajka
5 łyżek kwaśnej śmietany
sól
pieprz
1/4 łyżeczki imbiru
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej

Mąkę posiekać z masłem, dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść ciasto. Uformować z ciasta kulę i włożyć na pół godziny do lodówki

 Piekarnik nagrzać do 180 st. C. Formę wysmarować masłem i wylepić ciastem, ciasto nakłuć widelcem, żeby nie urosło. Wstawić do piekarnika na 15 minut. Z pozostałego ciasta uformować paski do przybrania tarty.

Gruszki pokroić w cienkie plasterki, a ser w drobną kostkę. Kiedy ciasto będzie już przypieczone, wyłożyć gruszkami cały spód tarty, tak żeby plasterki na siebie zachodziły. Na gruszki rozrzucić ser. W misce roztrzepać jajka ze śmietaną, dodać przyprawy i dokładnie wymieszać. Wylać masę na wierzch tarty. Ozdobić tartę paskami z ciasta ułożonymi w kratkę. Piec 20-30 minut, aż masa jajeczna się zetnie.

Smacznego! 

czwartek, 26 września 2013

Muffiny w IncognitO

Wieści niemal z ostatniej chwili, od tego tygodnia możecie nie tylko wypróbować moje przepisy, ale spróbować upieczonych przeze mnie słodkości. Zapraszam wszystkich serdecznie do Restauracji Incognito (ul. Peowiaków 3, Lublin) na moje muffiny i kawę. Jutro będziecie mogli spróbować klasycznych smaków - czekoladowego i waniliowego. Ale w planach mam najróżniejsze kombinacje smakowe, więc szykujcie się na niespodzianki!



środa, 18 września 2013

Sakiewki z ciasta francuskiego

Postanowiłam wyrobić własne ciasto francuskie, do tej pory, nie będę ukrywać, z własnego lenistwa kupowałam gotowe ciasto w sklepie. Jak wiadomo zrobienie klasyczneg ciasta francuskiego zajmuje bardzo dużo czasu, na szczęście Michel Roux opatentował jego szybszą wersję, która pozwala zaoszczędzić sporo czasu, a ciasto rośnie prawie tak, jak klasyczne.

Uproszczone ciasto francuskie
(przepis podzodzi z książki "Ciasta" Michela Rouxa)

Porcja na 1,2 kg:
500g mąki
500g zimnego masła, pociętego w drobną kostkę
1łyżeczka soli
250 ml lodowatej wody

Na stolnicy usypać górkę z mąki i zrobić w niej wgłębienie. Wsypać kostki masła i sól, po czym czubkami palców jednej ręki łączyć je, a drugą stopniowo zagarniać mąkę. 
Kiedy kostki masła zmienią się w małe kawałeczki, a ciasto jest ziarniste, stopniowo dodawać lodowatą wodę i mieszać, aż składniki się połączą. Należy uważać, żeby zbytnio nie wyrobić ciasta. Utworzyć kulę, zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na 20 minut.
Posypać stolnicę mąką i rozwałkować ciasto na prostokąt o bokach 40 x 20 cm. Złożyć na trzy i obrócić o 90 st. Rozwałkować znowu na prostokąt o tych samych wymiarach i znowu złożyć na trzy. To są pierwsze dwa złożenia. Zawinąć ciasto w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Wyrobić ciasto jeszcze dwa razy, wałkując i składając jak poprzednio. W sumie mają być cztery złożenia. Teraz ciasto jest gotowe. Zawinąć je w folię spożywczą i wstawić do lodówki na co najmniej 30 minut przed użyciem.


Sakiewki z ciasta francuskiego

Składniki:

250g ciasta francuskiego
2 gruszki
2 jabłka
łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki kardamonu
3 łyżki cukru

Przygotowanie:

Jabłka i gruszki pokroić w drobną kostkę, wymieszać z przyprawami i cukrem. Piekarnik nagrzać do temp. 200 st. C. Stolnicę wysypać mąką, ciasto rozwałkować na grubość 5 mm (maksymalnie!) i wykrajać za pomocą szklanki krążki. Na środku każdego ułożyć odrobinę owoców (około pół łyżeczki) i zebrać palcami końce ciasta, tak aby powstały małe sakiewki. Układać na blasze (używam teflonowej maty) w niewielkiej odległości od siebie. Piec około 15-20 minut aż się zarumienią. Wyjąć, ostudzić, zajadać. Smacznego!

wtorek, 17 września 2013

Muffiny serowe idealne na imprezę

Te muffiny robiłam mnóstwo razy - z różnymi serami, z dodatkiem kabanosów, posypane na wierzchu różnymi ziarnami i przyprawami, za każdym razem wychodzą miękkie, wilgotne i bardzo smaczne. Wam też polecam poeksperymentować i dodać do ciasta ulubione przyprawy, ziarna albo wybrać inny ser, np. parmezan, oscypek czy mozzarellę. Muffiny świetnie sprawdzają się na imprezach, jako przegryzka do piwa czy dodatek do sałatki.


Muffiny serowe

Składniki (na 12-15 sztuk):

300g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki słodkiej papryki mielonej
1 łyżeczka ziół prowansalskich
150g sera gouda
jajko
5 łyżek oliwy z oliwek
300g maślanki
garść ziaren słonecznika
garść sezamu

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzać do temp. 200 st. C, przygotować foremki do muffinów (wciąż używam silikonowych). Ser zetrzeć na tarce. W jednej misce wymieszać suche składniki, w drugiej roztrzepać jajko z oliwą i maślanką. Wlać mokre składniki do suchych i dokładnie wymieszać, na koniec dodać żółty ser. Foremki wypełnić ciastem do 3/4 wysokości. Każdą muffinkę posypać ziarnami słonecznika i sezamu. Piec około 20 minut na złoty kolor. Po wyjęciu muffinów z piekarnika odstawić na 5 minut, potem wyjąć z foremek i ostudzić. Smacznego!


sobota, 14 września 2013

Smaczne kino - "Niebo w gębie"

Film opowiada historię Hortense Laborie, która przez dwa lata prowadziła prywatną kuchnię prezydenta Francji François Mitteranda. Kobieta musiała zmierzyć się wymogami politycznej etykiety, nieprzychylnym stosunkiem do niej pozostałych kucharzy gotujących w Pałacu Elizejskim czy biurokratycznym stosunkiem do jedzenia pracówników prezydenckiej kancelarii. To wszystko jednak można zaliczyć do pobocznych, napędzających akcję, wątków. Bez wątpienia główną rolę w filmie gra jedzenie i pasja z jaką jest przygotowywane. Wielokrotne próby stworzenia idealnego kukurydzianego chleba czy sera wytwarzanego ze zsiadłego mleka są bardziej wciągające niż niejeden widowiskowy pościg samochodów. Film przede wszystkim dla pasjonatów francuskiej kuchni, przed obejrzeniem radzę zaopatrzeć się w składniki, na którąś z jej potraw - seans bardzo pobudza potrzebę natychmiastowego upichcenia czegoś pysznego.


czwartek, 12 września 2013

Na dobry początek: Tartaletki z gruszkami i orzechową kruszonką

Jednak zdecydowałam się założyć kulinarnego bloga, powodów tej decyzji jest kilka, ale przede wszystkim doszłam do wniosku, że jednak nazwa "Przelotne spojrzenie" nijak ma się do pieczenia i gotowania. Owszem, można patrzeć na wypieki i potrawy, ale o wiele przyjemniej jest je zjadać. O impulsie, który sprawił, że w końcu ten blog powstał pewnie niedługo napiszę. Wrzuciłam tu już stare przepisy, blogger ma cudowną zdolność naciągania czasu, dlatego mogłam dowolnie manewrować datami publikacji. W każdym razie ten wpis można traktować jako inaugurację, wielkie otwarcie itd. Mam nadzieję, że blog obroni się wśród ogromnej oferty kulinarnej blogosfery, a kuchnia na Krańcowej rozsławi Lublin na całą Polskę. 

Jeszcze specjalne podziękowania, dla Weroniki za pomysł na nazwę i dla Natalii za stworzenie cudownej grafiki.

A teraz przepis, bo w końcu po to jest ten blog. Wypiek już jesienny, w roli głównej gruszki, ale ze znaczącym wsparciem orzechów. 


Tartaletki z gruszkami i orzechową kruszonką

Składniki:

Kruche ciasto (wg Michela Rouxa, lekko zmodyfikowane; wychodzi ok. 450g ciasta):
250 g mąki
150g masła
1/2 łyżeczki soli
łyżka cukru
1 jajko
1 łyżeczka mleka (opcjonalnie)

Kruszonka:
garść orzechów laskowych
garść orzechów włoskich
4 łyżki cukru
2 łyżki mąki
50g masła

7 średniej wielkości dojrzałych gruszek
32g cukru waniliowego

Przygotowanie:

Mąkę posiekać z masłem, dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść ciasto. Uformować z ciasta kulę i włożyć na godzinę do lodówki.

Piekarnik nagrzać do 190 st. C. Na blaszce podpiec orzechy (powinny zbrązowieć, trzeba uważać, żeby się nie przypaliły) i posiekać. Foremki wysmarować masłem i wylepić ciastem, ciasto nakłuć widelcem, żeby nie urosło. Wstawić do piekarnika na 10 minut.

Gruszki obrać i wydrążyć, pięć pokroić w kostkę, pozostałe dwie w drobne plasterki. Gruszki pokrojone w kostkę wrzucić do rondelka, zasypać cukrem waniliowym i gotować około 5 minut, często mieszając, żeby się nie przypaliły. W tym czasie można też przygotować kruszonkę - wymieszać w misce wszystkie składniki. Kiedy gruszki zmiękną przełożyć je na tartaletki, odsączając z nadmiaru wody. Na wierzchu tartaletek ułożyć plasterki pozostałych gruszek i posypać kruszonką. Piec 20 minut. Ostudzić i oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego! 


wtorek, 27 sierpnia 2013

Muffiny z nektarynkami i kandyzowanym imbirem

Zamarzyły mi się muffiny z nektarynkami, jednak żeby nie były mdłe, dodałam dla wyrazistości kandyzowany imbir. To połączenie smaków wypadło zaskakująco dobrze. Muffiny są wilgotne, nie za słodkie, a dzięki imbirowi odrobinę pikantne.


Muffiny nektarynkowe z kandyzowanym imbirem

Składniki:

3 nektarynki
50g kandyzowanego imbiru
1 i 1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 jajka
1/2 szklanki oleju
250g jogurtu naturalnego


Przygotowanie:

Nektarynki kroimy w kostkę, a kandyzowany imbir w cienkie paski. W jednej misce mieszamy suche składniki, a w drugiej roztrzepujemy jajka z olejem i jogurtem. Łączymy suche i mokre składniki, dodajemy do masy pokrojone nektarynki i imbir. Foremki wypełniamy ciastem do 3/4 wysokości, pieczemy w temperaturze 180 st. C. Smacznego!

piątek, 2 sierpnia 2013

Kakaowe muffiny z borówkami

Wczoraj odwiedził mnie Mikołaj - mój dawny sąsiad, z którym spędziłam właściwie całe dzieciństwo. Pamiętam, że kiedy byliśmy mali i nic nie zapowiadało tego, że w przyszłości tak będę lubiła piec, Mikołaj w wieku chyba 7 lat upiekł swoje pierwsze ciasto - Murzynek i był z siebie tak dumny, jak może być tylko siedmiolatek. Dlatego też muffiny, które zrobiłam z okazji tej wizyty musiały być kakaowe. Okazało się zresztą, że połączenie kakaowego ciasta z borówką sprawdza się bardzo dobrze.


Kakaowe muffiny z borówkami

Składniki (na około 10 sztuk):

1 jajko
1/2 szklanki mleka
2 łyżki oleju
3/4 szklanki mąki
2 łyżki cukru
2 łyżeczki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
szczypta soli
100 g borówki amerykańskiej

Przygotowanie:

W misce roztrzepujemy jajko, dodajemy mleko i olej, dokładnie mieszamy. W drugiej misce łączymy wszystkie suche składniki. Do suchych składników dolewamy mokre i mieszamy, a na koniec dorzucamy jeszcze borówki. Ciasto przekładamy do foremek (na 3/4 wysokości), pieczemy przez 20 minut w temp. 180 st. C. Gotowe muffiny można ozdobić według własnego widzimisię! :)


czwartek, 1 sierpnia 2013

Sałatka z soczewicy z "Małej paryskiej kuchni"

Nie pamiętam już jak odkryłam programy kulinarne Rachel Khoo, ale podejrzewam, że było to dzięki Ewuli. W każdym razie zachwyciłam się nią i jej pomysłami kulinarnymi natychmiast. Rachel jest Brytyjką, która przeprowadziła się do Paryża, żeby poznać francuską kuchnię. W swojej kawalerce otworzyła najmniejszą restaurację w Paryżu (może w niej jednorazowo pomieścić dwóch gości), a przygotowywane tam potrawy stały się inspiracją do napisania własnej książki kucharskiej. Niedawno "Mała paryska kuchnia" została przetłumaczona na język polski - polecam tę książkę zwłaszcza tym, którzy uważają, że nie poradzą sobie z francuskimi potrawami.


Sałatka z soczewicy puy z serem kozim, burakiem i koperkowym sosem winegret
(porcja dla 2 osób)

Składniki:

20 dag soczewicy puy lub innej zielonej, 1 liść laurowy, 1 gałązka tymianku, sól i pieprz, 1 burak, ugotowany i obrany, garść drobnych liści sałaty lub kilka liści shałaty masłowej porwanych na kawałki, 20 dag koziego twarożku lub fety, oliwa z pierwszego tłoczenia

Koperkowy winegret: pół pęczka koperku, 2 łyżki oleju słonecznikowego, 2 łyżki białego octu winnego, pół łyżeczki soli, szczypta cukru

Przygotowanie:

Opłucz soczewicę pod bieżącą zimną wodą i włóż do dużego garnka. Dodaj liść laurowy, tymianek i dużą szczyptę soli. Wlej przynajmniej dwa razy tyle wrzątku, ile wynosi objętość soczewicy i gotuj do miękkości - około 15 minut.

W tym czasie przygotuj sos: zmiksuj koperek (wraz z łodyżkami) z resztą składników i dopraw do smaku solą.

Odcedź soczewicę, usuwajac liść laurowy i tymianek. Za pomocą ostrego noża pokrój buraka w bardzo cienkie plasterki. Nałóż soczewicę w równych porcjach na talerze albo półmisek i rozłóż listki sałaty. Na wierzchu ułóż plastry buraka i kozi twarożek. Skrop winegretem oraz niewielką ilością oliwy. Na koniec oprósz solą i pieprzem.

Przepis pochodzi z książki Rachel Khoo "Mała paryska kuchnia", wydawnictwo Albatros 2013



czwartek, 25 lipca 2013

Muffiny i prezent dla przyjaciela

Przepis powstał przy okazji spotkania z przyjacielem, który chyba jak nikt inny rozpromienia się na widok jedzeniowych (żywieniowych) paczek ode mnie. Uwielbiam obserwować jego rekacje na to, co znajduje się w środku torebki czy pudełka przygotowanego dla niego. Ta, już właściwie tradycja, zaczęła się od tarty migdałowo-cytrynowej, którą upiekłam na zakończenie stażu w redakcji "Teatru". Od tamtej pory z ogromną przyjemnością kolekcjonuję te radosne reakcje na wręczane pakunki.


Muffiny jogurtowe z dżemem truskawkowym

Składniki:

200 g gęstego jogurtu
1/2 szklanki oleju
1 duże jajko
1 i 1/2 szklanki mąki
1/4 szklanki cukru (1/2 szklanki - jeśli wolicie słodsze wypieki)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
dżem truskawkowy

Przygotowanie:

W jednej misce wymieszać suche składniki, w drugiej roztrzepać jajko i wymieszać z jogurtem i olejem. Połączyć ze sobą suche i mokre składniki. Ciasto nakładać do 1/2 wysokości foremek (używam silikonowych). Zrobić w cieście małe zagłębienie i nałożyć do każdej foremki po pół łyżeczki dżemu, na wierzch dołożyć jeszcze odrobinę ciasta, tak żeby przykryć dżem. Muffiny piec w temperaturze 180 st. C przez 20 minut.

Smacznego!



niedziela, 21 lipca 2013

Syrop miętowy

Pojechałam w odwiedziny do Żurawia (mojej przyjaciółki), ku swojej wielkiej radości wracałam do domu z miską agrestu i bukietem mięty. Miałam kilka pomysłów na wykorzystanie mięty, na przykład chutney lub pesto. Zdecydowałam się na syrop, ponieważ jest bardzo szybki i prosty do zrobienia, można dodać go do herbaty, kawy, drinków czy po prostu do wody z cytryną. Sprawdza się również jako dodatek do deserów. Jeśli tylko macie zapasy mięty w ogrodzie albo na przykład wasza przyjaciółka ma tej mięty za dużo i chętnie się nią z wami podzieli, koniecznie wypróbujcie ten przepis.


Syrop miętowy

Należy trzymać się proporcji:
2 garści listków świeżej mięty
2 szklanki cukru
1 szklanka wody

Przepłukane liście mięty wrzucić do garnka, zalać wodą i zasypać cukrem. Gotować na małym ogniu, a kiedy płyn zacznie wrzeć, poczekać aż cukier całkiem się rozpuści i gotować jeszcze kilka minut. Odstawić syrop do wystygnięcia, przelać przez sito, wlać do wyparzonych butelek i szczelnie zamknąć. Syrop najlepiej przechowywać w lodówce.

piątek, 19 lipca 2013

Ciastka z czekoladą i suszonymi śliwkami

Miałam plan na wieczór:obejrzeć film i pomalować paznokcie, a skończyło się na tańcach w kuchni i nowym przepisie. Wszystko przez to, że zauważyłam w szufladzie paczkę suszonych śliwek. Wprawdzie ciastka bardziej pasują do pochmurnych wieczorów przy herbacie niż do gorących, letnich dni... ale weekend zapowiada się przecież niezbyt słonecznie.


Ciastka z czekoladą i suszonymi śliwkami

Składniki:

125 g miękkiego masła
1/2 szklanki brązowego cukru
1 jajko
1/4 szklanki mleka
1 szklanka mąki pszennej zwykłej
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1/2 łyżeczki cynamonu (a nawet cała)
1/4 łyżeczki kardamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 szklanki płatków owsianych
100 g gorzkiej czekolady
80 g suszonych śliwek

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzać do 175 st.C, masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, połączyć z mlekiem i jajkiem. W drugiej misce połączyć mąki, proszek do pieczenia i przyprawy, dodać do mokrych składników. Na koniec dorzucić posiekaną czekoladę, pokrojone drobno śliwki i płatki owsiane - delikatnie wymieszać szpatułką. Formować spore kule i układać na blasze, lekko spłaszczyć dłonią, piec ok. 10-15 minut.

Smacznego!


wtorek, 16 lipca 2013

Babeczki z porzeczkami i musem czekoladowym

Ten przepis powstał tak naprawdę przy okazji tworzenia tartaletek z kurkami. Nawet nie lubię czarnych porzeczek i gdyby nie to, że tylko takie owoce miałam pod ręką, nie wykorzystałabym ich do przygotowania deseru.Okazało się, że połączenie gorzkiej czekolady z kwaśnym smakiem porzeczek jest całkiem ciekawe. Więc jeśli macie ochotę na wytrawny deser, te babeczki powinny Wam przypaść do gustu.


Babeczki z porzeczkami i musem czekoladowym (ok. 20 sztuk)

Kruche ciasto (wg Michela Rouxa; wychodzi ok. 450g ciasta):
250 g mąki
150g masła
1 łyżeczka cukru
szczypta soli
1 jajko
1 łyżeczka mleka (opcjonalnie)

Wypełnienie:
200 g czarnych porzeczek

Mus czekoladowy:
100 g gorzkiej czekolady
2 jajka
2 czubate łyżki cukru pudru (koniecznie przesianego)

Mąkę posiekać z masłem, dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść ciasto. Uformować z ciasta kulę i włożyć na pół godziny do lodówki
Piekarnik nagrzać do 180 st. C. Foremki do babeczek wysmarować masłem i wylepić ciastem, ciasto nakłuć widelcem, żeby nie urosło. Wstawić do piekarnika na 10 minut.

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i wymieszać z żółtkami (trzeba to zrobić szybko, żeby żółtka się nie ścięły albo nie zważyły). Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier. Białka szybko wymieszać z masą czekoladową. Podpieczone babeczki wypełnić porzeczkami (5-6 sztuk w każdej) i musem czekoladowym. Piec kolejne 10 minut. Wyjąć i ostudzić, na koniec zetrzeć na wierzch odrobinę czekolady.

Smacznego!


poniedziałek, 15 lipca 2013

Tartaletki z kurkami

Pojechałam na weekend na wieś do rodziców i zapaliłam się do gotowania i pieczenia. Przy tej okazji powstały dwa nowe przepisy. Lato już obrodziło w kurki, więc trzeba korzystać z tego dobrodziejstwa. A pomysł na tartę z grzybami chodził mi po głowie od jesieni, ale mimo wielkiego rodzinnego grzybobrania nie zmotywowałam się wówczas do stworzenia jej... dopiero te kurki. Przepis jest banalnie prosty, a efekt przepyszny!


Tartaletki z kurkami (przepis na 6 porcji)

Kruche ciasto (wg Michela Rouxa; wychodzi ok. 450g ciasta):
250 g mąki
150g masła
1 łyżeczka soli
szczypta cukru
1 jajko
1 łyżeczka mleka (opcjonalnie)

Farsz:
1 łyżka masła
1 średnia cebula
200g świeżych kurek
1/4 łyżeczki słodkiej papryki
1/2 łyżeczki tymianku (świeżego lub suszonego)
szczypta oregano
1 żółtko
2 łyżki śmietany 18%
sól i pieprz

Mąkę posiekać z masłem, dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść ciasto. Uformować z ciasta kulę i włożyć na pół godziny do lodówki

Piekarnik nagrzać do 180 st. C. Foremki wysmarować masłem i wylepić ciastem, ciasto nakłuć widelcem, żeby nie urosło. Wstawić do piekarnika na 10 minut.

Na patelni rozpuścić masło, cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na maśle. Dodać kurki i podsmażyć, przyprawić ziołami, papryką, solą i pieprzem. Żółtko roztrzepać ze śmietaną, posolić odrobinę. Kurki nałożyć na podpieczone tartaletki i zalać masą jajeczno-śmietanową. Piec jeszcze 10-15 minut, aż masa się zetnie.


sobota, 13 kwietnia 2013

Pancakesy z ricottą czyli jak zmieniają się upodobania

Mniej więcej od roku zawsze gdy jestem u rodziców pada sugestia taty, że może bym tak zrobiła naleśniki, racuchy czy pancakesy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie naerzekania na tzw. potrawy mączne, którymi byłam raczona odkąd pamiętam. Mianowcie tata do dziś (i od zawsze) wspomina swoje cierpienie, kiedy to mój dziadek wyjeżdżał z domu na tydzień czy dwa, ponieważ wraz z nim należało się pożegnać z nadzieją na kotleta czy inne mięso. Kiedy babcia zostawała z dziećmi sama, w kuchni królowały pierogi, naleśniki, kluski, placki, kopytka itp. Najbardziej znienawidzoną przez tatę potrawą były gotowane ziemniaki ze słodkim mlekiem, które babcia nazywała potrawą piastowską dla zachęcenia dzieci do jedzenia. Do dziś tata wspomina dzień, kiedy w szkole dowiedział się o odkryciu Ameryki przez Krzysztofa Kolumba, a co za tym idzie o pochodzeniu ziemniaków...
Jak widać z wiekiem upodobania smakowe się zmieniają, a trauma z dzieciństwa nie była tak traumatyczna, może więc jest szansa, że kiedyś polubię brukselkę.
Postanowiłam się podzielić jedną z wariacji pancakesów jakie robię w domu, tym razem zaserwowałam małe placuszki z ricottą. Na zdjęciach w dwóch wersjach: z serkiem, dżemem malinowym i migdałami lub z serkiem, bananami i golden syropem.


Przepis na ok. 30 placuszków z ricottą:

 Składniki:
250 g serka ricotta + ok. 100 g do posmarowania gotowych placuszków
3 jajka
1/2 szklanki mleka
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
2 łyżki cukru pudru
kilka kropel ekstraktu waniliowego

Przygotowanie:

W misce roztrzepać jajka, dodać serek, mleko, ekstrakt i wszystkie sypkie składniki, dokładnie wymieszać, tak by powstało gładkie ciasto. Można odstawić na 30 minut, ale nie jest to konieczne. Smażyć na maśle na mocno rozgrzanej patelni. Podawać w dowolnych wariacjach kolorystycznych i smakowych.

Smacznego!


środa, 20 marca 2013

Muffiny espresso z czapeczką ze świeżego twarożku

Przepis dla tych, którym kawa w konsystencji płynnej nie wystarcza i chętnie zagryzą ją czymś także o smaku kawowym.


Muffiny espresso z czapeczką ze świeżego twarożku


Składniki:

60 g mąki
70 g zagęstnika skrobiowego (mąki ziemniaczanej)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody
75 g cukru
sól
100 g rozpuszczonego masła
75 ml espresso
200 g świeżego twarożku
łyżka śmietanki (ja dodałam 30% i to zdecydowanie więcej niz jedną łyżkę)
opakowanie cukru waniliowego
3 łyżki cukru pudru
kakao

Przygotowanie (12 sztuk):

Piekarnik nagrzać do 180 st. C. Do formy włożyć papierowe foremki. Mąkę, 60 g zagęstnika, proszek do pieczenia, sodę, cukier, szczyptę soli, jajka, masło i espresso zmiksować na gładkie ciasto. Foremki napełnić ciastem do 3/4 wysokości. Piec muffinki na środkowej półce piekarnika około 20 minut. Wymieszać twarożek, śmietankę, pozostały zagęstnik, cukier waniliowy i cukier puder. Masę twarożkową rozłożyć na gorących muffinkach i piec kolejne 10 minut. Wyjąć z piekarnika, odstawić na 5 minut. Wyjąć mufiinki z formy, ostudzić i posypać kakao.


Przepis pochodzi z książki "Muffinki" wydanej przez Świat Książki